top of page

Stanowisko Kościoła wobec życia, posłannictwa oraz pism Luizy Piccarrety.


ree

Materiały (jak listy, komunikaty itp.) w tym artykule zostały przetłumaczone z tekstu w języku angielskim. W przypadku jakichkolwiek nieścisłości w tłumaczeniu, uprzejmie proszę o odniesienie się do oryginalnego tekstu w języku angielskim załączonym w linkach do tłumaczeń.

Aktualnie stanowisko Kościoła wobec życia, posłannictwa i pism Luizy Piccarrety jest następujące:

 

Kongregacja Nauki Wiary wydała Nihil Obstat w celu wznowienia Procesu beatyfikacyjnego Luizy Piccarrety, co zostało formalnie ogłoszone przez Kongregację ds. Kanonizacji 8 lipca 2024 r.


Co oznacza wydanie Nihil Obstat?

Nihil obstat (łac. „nic nie stoi na przeszkodzie”) – formuła umieszczana na wydawnictwach kościelnych, oznaczająca pozwolenie na publikację. Zgoda ta może być wydana przez wyznaczonego do tego celu teologa, który po przeczytaniu danej pozycji stwierdzi, iż treści w niej zawarte nie są sprzeczne z doktryną Kościoła w kwestiach wiary i moralności. Po uzyskaniu statusu „nihil obstat” autor książki może ubiegać się o „imprimatur”, czyli pozwolenie na druk, wydawane przez miejscowego biskupa lub prowincjała zakonnego.


Nihil Obstat dla pism Luizy Piccaretty został wydany przez najwyższy w Kościele możliwy urząd tj. Kongregację Nauki Wiary!


Poniżej link do komunikatu postulatora Msgr. Paolo Rizzi w sprawie procesu beatyfikacyjnego i pism Luizy opublikowanego na oficjalnej stronie poświęconej Luizie Piccarretcie.


Tłumaczenie komunikatu poniżej:

(zwiń/rozwiń)

Komunikat:

Rzym, 10 sierpnia 2024 r.

Sprawa beatyfikacji Luizy Piccarrety

 

Sprawa beatyfikacji Sługi Bożej Luizy Piccarrety nigdy nie została zamknięta, ale zawsze była w toku w Kongregacji ds. Kanonizacji Świętych, która tymczasowo zawiesiła swój proces kanoniczny. W rzeczywistości duchowość, myśli i pisma Sługi Bożej zostały poddane badaniu przez Kongregację ds. Nauki Wiary, która w 2019 r. wskazała, że ​​pisma te zawierają pewne niejasności natury teologicznej, chrystologicznej i antropologicznej; niejasności, które, choć same w sobie nie są błędami doktrynalnymi, wymagały dalszej oceny. Dzięki wsparciu teologa eksperta w dziedzinie mistycyzmu, wyjaśniające odpowiedzi Postulacji, na wyżej wymienione ustalenia, pozwoliły Kongregacji ds. Nauki Wiary dojść do wniosku, że w pismach i myślach Sługi Bożej nie ma żadnych stwierdzeń, które byłyby w bezpośredniej sprzeczności z doktryną Kościoła. W czerwcu 2024 r. Kongregacja ds. Nauki Wiary wydała nihil obstat w celu wznowienia Sprawy,  co zostało formalnie ogłoszone przez Kongregację ds. Kanonizacji do tej Postulacji 8 lipca 2024 r.


Zgodnie z instrukcjami Kongregacji ds. Kanonizacji, kontynuacja już istniejącej drogi kanonicznej musi koniecznie być połączona z publikacją typicznego i krytycznego wydania Pism Luizy Piccarrety przez podmiot Sprawy, [tj.przez] Publiczne Stowarzyszenie Wiernych „Luiza Piccarreta — Małe Dzieci Bożej Woli” z Corato i pod nadzorem arcybiskupa Trani-Barletta-Bisceglie. Takie wydanie powinno być opatrzone stosownym „Wprowadzeniem i powiązanymi notatkami” w celu wyjaśnienia pewnych wyrażeń, które łatwo prowadzą do mylących i błędnych interpretacji przesłania chrześcijańskiego, podkreślającym znaczenie miłosiernej i bezinteresownej miłości Pana, która na niektórych stronach Pism jest przesłonięta ze względu na kontekst historyczny, w którym zostały sporządzone, kontekst naznaczony radykalnym poglądem na sprawiedliwość Boga i wynikającym z tego mistycyzmem zadośćuczynienia za grzechy. To wydanie będzie jedynym oficjalnie uznanym przez władzę kościelną.


 Wszystkie Grupy Woli Bożej będą musiały się do niego odwołać, aby skorygować szkodliwe formy duchowości, rozpowszechnione w niektórych Grupach i spowodowane przez zniekształconą lekturę Pism Sługi Bożej, przez ich pisemne rozpowszechnianie lub nawet przez ich arbitralną manipulację i tłumaczenie na inne języki. Ci, którym naprawdę zależy na Sprawie Beatyfikacji, są wezwani do zdecydowanego ukierunkowania lub reorientacji swojego pobożności do Sługi Bożej w perspektywie tajemnicy chwały: krzyż należy postrzegać, rozważać i przyjmować w jaśniejącej tajemnicy zmartwychwstania Chrystusa, zwycięzcy zła, grzechu i śmierci. Czytając Pisma Luizy, każdy powinien „czuć się zachęcony do zwracania większej uwagi na intencję autora, większej wierności nauczaniu Kościoła, a przede wszystkim w świadomości, że Wola Boża jest miłosiernym apelem Ojca Niebieskiego skierowanym do wolnej woli mężczyzn i kobiet naszych czasów, a nigdy groźbą, którą należy rzucić na świat skażony grzechem” (Ks. prałat Leonardo D'Ascenzo, arcybiskup Trani-Barletta Bisceglie, Komunikat nr 4 dotyczący Sługi Bożej Luizy Piccarrety, 4 marca 2020 r.).


Przy obiektywnym uznaniu, że tak wiele Grup Woli Bożej wdrożyło w tym kierunku zdecydowaną i oczywistą ścieżkę eklezjalności, niezbędne i obowiązkowe jest dla tych, którzy jeszcze tego nie uczynili, aby starali się „zakotwiczyć lekturę tych pism w doktrynie Kościoła i godnym prowadzeniu życia, sprawiając, że zrównoważone i pełne szacunku głoszenie misyjne wywodzić się będzie z doktryny Bożej Woli, głoszenie, które zostało harmonijnie wkomponowane w działalność duszpasterską lokalnych Kościołów" (ks. prałat Leonardo D'Ascenzo, tamże).


Mając to na uwadze, wydaje się najbardziej właściwe, aby biskupi uznawali i przyjmowali do swoich kręgów kościelnych tylko te Grupy Woli Bożej, które spełniają wyżej wymienione wymagania. Po zatwierdzeniu przez biskupa, grupy te mogą uzyskać przynależność do Rodziny Woli Bożej, która została założona przez Publiczne Stowarzyszenie Wiernych „Luisa Piccarreta — Małe Dzieci Bożej Woli” z Corato, służebnej struktury działającej  pod nadzorem tymczasowego arcybiskupa Trani-Barletta-Bisceglie, którego kościelny urząd [tj.] Kongregacja ds. Kanonizacyjnych zawsze wskazywał jako oficjalny punkt odniesienia dla tych, którzy podążają za duchowością i przesłaniem Sługi Bożej Luizy Piccarrety na całym świecie.

Postulator Ks. prałat Paolo Rizzi




Szczegółowe informację na temat obowiązujących zarządzeń dotyczących procesu, oceny pism, wspólnot, publikacji pism, znaleźć można w notyfikacji abp. Pichierriego z 2012 r.

Prot. N. 182/12/C3, KOMUNIKAT nr 3 - O procesie Beatyfikacji i Kanonizacji Sługi Bożej LUIZY PICCARRETY.


Ta notyfikacja, choć pochodzi z roku 2012 cały czas jest aktualna. Jedyna informacja w niej zawarta wymagającą uaktualnienia to ta, że decyzja w sprawie pism Luizy już zapadła (czyt. informacje podane powyżej przez Postulatora Paolo Rizzi)

 

Poniżej link do oficjalnego oryginalnego dokumentu.

 



Tłumaczenie notyfikacji poniżej:

(zwiń/rozwiń)


Notyfikacja:

Notyfikacja abp. Pichierriego z 2012 r.

Prot. N. 182/12/C3

 

KOMUNIKAT nr 3

O procesie Beatyfikacji i Kanonizacji Sługi Bożej LUIZY PICCARRETY


Zwracając się do wielu osób, które na różne sposoby na świecie interesują się Sługą Bożą Luizą Piccarretą i duchowością Życia w Woli Bożej, chciałbym zaktualizować to, o czym wcześniej informowałem przy kilku okazjach, a przede wszystkim w Komunikatach z 23 kwietnia 2007 r. i 30 maja 2008 r. 

Rozpowszechnienie na świecie postaci i pism Sługi Bożej Luizy Piccarrety znacznie wzrosło w ostatnich latach, docierając do nowych narodów na wszystkich kontynentach. Listy od biskupów, księży i ​​osób świeckich są tego dowodem, podobnie jak zapis wizyt w miejscach związanych z Luizą w Corato. Radość z obserwowania rozwoju tej rzeczywistości idzie w parze z troską o rozciągnięcie na wszystkich szczerego apelu o jedność i wzajemny szacunek, odrzucając „kłótnię i zazdrość” jako ktoś, kto czeka na nadejście „pełni dnia” (Rz, 13, 11-14). Jeśli żyjemy w świetle Bożej Woli, nie możemy nie pielęgnować w sobie owoców wzajemnej Miłości, ponieważ „kto twierdzi, że żyje w światłości, a nienawidzi swego brata, jeszcze jest w ciemności” (1 J 2, 9).

Nadal zauważam z żalem, że „doktryna Woli Bożej nie zawsze była przedstawiana w sposób poprawny i pełen szacunku, zgodnie z doktryną i Magisterium Kościoła, wkładając w usta Luizy uwagi, których nie ma nawet w sposób dorozumiany w jej pismach. To wywołuje uraz w sumieniach, a nawet zamieszanie i odrzucenie wśród ludzi oraz niektórych kapłanów i biskupów” (List z 9 marca 2006 r.). Dlatego moim obowiązkiem jest wskazać pewne kierunki w sposób zrozumiały dla wszystkich.


Aktualny stan sprawy


1. Podmiotem uczestniczącym w procesie beatyfikacji i kanonizacji jest „Stowarzyszenie „Luisa Piccarreta — Małe Dzieci Bożej Woli” z Corato, które ze względu na jego szczególne znaczenie kościelne, wraz z nowym statutem z dnia 13 czerwca 2010 r. chciałem ustanowić jako Publiczne Stowarzyszenie Wiernych.


2. W 2006 r. udzieliłem Stowarzyszeniu mandatu na utworzenie Sekretariatu do Spraw Beatyfikacji Sługi Bożej Luizy Piccarrety, jako organu łącznikowego, wsparcia i informacji w służbie wielu osób, które w różny sposób są zainteresowane samą Sprawą; z dodatkowym zadaniem otwierania dialogu z innymi diecezjami, osobami, grupami i stowarzyszeniami. „Archidiecezja i Stowarzyszenie będą korzystać wyłącznie z Sekretariatu w celu otrzymywania i odpowiadania na wszelkie prośby do nich kierowane” (Komunikat z dnia 23 kwietnia 2007 r.). Dlatego żadna osoba ani stowarzyszenie na świecie nie może wydać oficjalnego zawiadomienia poza tym Sekretariatem. Zabraniam komukolwiek podejmowania prób robienia tego w moim imieniu.


3. W 1994 r., z non obstare Stolicy Apostolskiej, otwarto diecezjalny proces informacyjny w sprawie życia, cnót i opinii świętości [Luizy Piccarrety]. Zakończono go 29 października 2005 r. przekazaniem dokumentów do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i nominacją dr Silvii Moniki Correale na postulatorkę i ks. Sabino Amedeo Lattanzio na wicepostulatora. Kongregacja następnie przekazała mi, że „przed podjęciem dalszych działań, zostanie przeprowadzona analiza pism Sługi Bożej w celu wyjaśnienia trudności natury teologicznej”.


4. W modlitewnym oczekiwaniu na wynik tego badania, pragnę zwrócić się do wszystkich, którzy twierdzą, że te pisma zawierają błędy doktrynalne. Do tej pory nie zostało to nigdy potwierdzone żadnym oświadczeniem Stolicy Apostolskiej ani przeze mnie osobiście. Chciałbym zauważyć, że w ten sposób, oprócz oczekiwania na prawowity osąd Kościoła, osoby te powodują zgorszenie wśród wiernych, którzy są duchowo karmieni tymi pismami, wywołując również podejrzenia wobec tych z nas, którzy są gorliwi w dążeniu do Sprawy. W oczekiwaniu na osąd kompetentnej Władzy zapraszam do poważniejszych i głębszych medytacji i refleksji w osobistej lekturze tych pism w świetle Pisma Świętego, Tradycji i Magisterium Kościoła.

[AKTUALNIE 2025; Kongregacja ds. Nauki Wiary doszła do wniosku, że w pismach i myślach Sługi Bożej nie ma żadnych stwierdzeń, które byłyby w bezpośredniej sprzeczności z doktryną Kościoła. W czerwcu 2024 r. Kongregacja ds. Nauki Wiary wydała nihil obstat w celu wznowienia Sprawy,  co zostało formalnie ogłoszone przez Kongregację ds. Kanonizacji do tej Postulacji 8 lipca 2024 r.]


5. Ponadto pragnę powtórzyć, że jeśli pisma Sługi Bożej są czytane przez ludzi w sposób prowadzący do utworzenia jednej lub większej liczby grup, nie powinno to mieć miejsca wbrew woli Ordynariusza Miejsca. Podobnie przypominam to, co już przekazałem: „Ani Archidiecezja, ani Stowarzyszenie, ani Sekretariat nie delegowały żadnej osoby, grupy lub innego stowarzyszenia, w żaden sposób, do reprezentowania ich poza ich prawowitymi miejscami, do szerzenia wiedzy o życiu, myśli i pismach Sługi Bożej lub podejmowania jakichkolwiek decyzji w ich imieniu. Od momentu rozpoczęcia procesu diecezjalnego, Archidiecezja nigdy oficjalnie nie wyznaczyła żadnego Teologa ani Cenzora do pism Luizy. Podobnie, nigdy nie wyznaczyła żadnego oficjalnego tłumacza pism z włoskiego na jakikolwiek inny język” (Komunikat z 23 kwietnia 2007 r.).


Przygotowanie typicznej edycji pism


6. „Jak już wyraziłem na zakończenie diecezjalnej fazy Procesu, pragnę, po wysłuchaniu opinii Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych, przedstawić typiczną i krytyczną edycję pism, aby zapewnić wiernym wiarygodny tekst pism Luizy Piccarrety. Powtarzam zatem, że wspomniane pisma są wyłączną własnością Archidiecezji” (List do Biskupów z 14 października 2006 r.). Aby wykonać tę wymagającą pracę, która wymaga pewnego rodzaju kompetencji, skorzystam z zespołu ekspertów wybranych w porozumieniu z Postulacją.


7. Niemniej jednak muszę wspomnieć o rosnącym i niekontrolowanym napływie kopii, tłumaczeń i publikacji zarówno w formie drukowanej, jak i w Internecie. W każdym razie „biorąc pod uwagę delikatność obecnej fazy postępowania, wszelka publikacja pism jest w tym momencie absolutnie zabroniona. Każdy, kto działa wbrew temu, jest nieposłuszny i bardzo szkodzi sprawie Sługi Bożej.” (Komunikat z 30 maja 2008 r.). Należy dołożyć wszelkich starań, aby uniknąć wszelkich „przecieków” publikacji wszelkiego rodzaju.


Grupy Woli Bożej


8. „Z wielką radością przyjmuję wiadomość, że coraz więcej grup, które są inspirowane Wolą Bożą, wzmacnia więzi wspólnotowe ze swoimi biskupami diecezjalnymi, tworząc w ten sposób niezbędną komunię w Kościele lokalnym i umożliwiając przezwyciężenie wszelkich możliwych napięć lub podziałów” (Komunikat z 30 maja 2008 r.). Powtarzam zatem, że „inicjatywy podejmowane w odniesieniu do duchowości Luizy, na przykład konferencje, rekolekcje, spotkania modlitewne itp., muszą być autoryzowane przez własnego biskupa, aby pozostawić uczestników w pokoju” (List z 24 listopada 2003 r.). 


9. Konieczna roztropność nie może osłabić zapału tych, którzy czują się zobowiązani do szerzenia wiedzy o świętości życia Sługi Bożej, lub tych, którzy zalecają lekturę jej pism, lub tych, którzy zachęcają do wiernej modlitwy o jej beatyfikację. Wszystko to nie tylko nie jest zabronione, ale wręcz bardzo pożądane. Zachęcam również do „wzmocnienia jedności i komunii między diecezjami, w których znajdują się osoby, grupy i stowarzyszenia zainspirowane przez Sługę Bożą Luizę Piccarretę, i którzy znają jej pisma” (Komunikat końcowy z 28 października 2005 r.). 


O co prosi się tych, którzy znają Luizę Piccarretę


1. O modlitwę o beatyfikację Sługi Bożej, aby Najświętsza Trójca mogła być uwielbiona i rozprzestrzeniać Królestwo Woli Bożej.


2. O przesłanie do Postulacji, za pośrednictwem Sekretariatu, świadectw i wszystkiego, co dotyczy Sługi Bożej, wraz z darowiznami ekonomicznymi, potrzebnymi dziś bardziej niż kiedykolwiek, na dzieło „typicznego wydania” pism Luizy.


3. O Stworzenie sieci powiązań między różnymi grupami zjednoczonymi ze swoim Biskupem i naszą własną Archidiecezją, aby uczynić coraz bardziej widoczną wielką rodzinę Woli Bożej, ustanowioną w więzi jedności, komunii kościelnej i zaangażowania nowej ewangelizacji dla tradycji wiary.


Z wielką przyjaźnią i serdecznością pozdrawiam i błogosławię was wszystkich.

Trani, 1 listopada 2012 r.



Poniżej link do oficjalnej strony poświęconej Luizie Piccarretcie, na której można znaleźć powyższe dokumenty i wiele innych informacji.





 

 

Najczęściej rozpowszechniane nieprawdziwe informacje dotyczące Luizy Piccarrety.


1.   Proces beatyfikacyjny jest wstrzymany lub zamknięty.

Odpowiedź: 

„Sprawa beatyfikacji Sługi Bożej Luizy Piccarrety nigdy nie została zamknięta, ale zawsze była w toku w Dykasterii ds. Kanonizacji Świętych, która tymczasowo zawiesiła swój proces kanoniczny. W rzeczywistości duchowość, myśli i pisma Sługi Bożej zostały poddane badaniu przez Dykasterię ds. Nauki Wiary, która w 2019 r. wskazała, że ​​pisma te zawierają pewne niejasności natury teologicznej, chrystologicznej i antropologicznej; niejasności, które, choć same w sobie nie są błędami doktrynalnymi, wymagały dalszej oceny. Dzięki wsparciu teologa eksperta w dziedzinie mistycyzmu, wyjaśniające odpowiedzi Postulacji, na wyżej wymienione ustalenia, pozwoliły Dykasterii ds. Nauki Wiary dojść do wniosku, że w pismach i myślach Sługi Bożej nie ma żadnych stwierdzeń, które byłyby w bezpośredniej sprzeczności z doktryną Kościoła. W czerwcu 2024 r. Dykasteria ds. Nauki Wiary wydała nihil obstat w celu wznowienia Sprawy, co zostało formalnie ogłoszone przez Dykasterię ds. Kanonizacji do tej Postulacji 8 lipca 2024 r.” – fragment z komunikatu postulatora procesu Msgr. Paolo Rizzi Rzym, 10 sierpnia 2024 r. - Cały dokument dostępny powyżej.

 

2.   Pisma Luizy Piccarrty zawierają rażące błędy doktrynalne.

Odpowiedź: 

„W modlitewnym oczekiwaniu na wynik tego badania, pragnę zwrócić się do wszystkich, którzy twierdzą, że te pisma zawierają błędy doktrynalne. Do tej pory nie zostało to nigdy potwierdzone żadnym oświadczeniem Stolicy Apostolskiej ani przeze mnie osobiście. Chciałbym zauważyć, że w ten sposób, oprócz oczekiwania na prawowity osąd Kościoła, osoby te powodują zgorszenie wśród wiernych, którzy są duchowo karmieni tymi pismami, wywołując również podejrzenia wobec tych z nas, którzy są gorliwi w dążeniu do Sprawy. W oczekiwaniu na osąd kompetentnej Władzy zapraszam do poważniejszych i głębszych medytacji i refleksji w osobistej lekturze tych pism w świetle Pisma Świętego, Tradycji i Magisterium Kościoła.” Fragment z notyfikacji abp. Giovan Battista Pichierri (arcybiskup archidiecezji, do której należy Corato – miasto, w którym żyła Luiza Piccarreta. ), Trani, 1 listopada 2012 r. – całość dostępna powyżej

Osąd ten został wydany dnia 8 lipca 2024 jak podano powyżej.


3.   Pisma Luizy były na indeksie ksiąg zakazanych, dlatego nie wolno ich czytać.

Odpowiedź: 

„Potępienie z 1938 r. nie miało nic wspólnego z 36-tomowym duchowym dziennikiem Luizy, znanym, jako „Księga Nieba”, który jest jej najważniejszym dziełem. Ta 40-letnia praca, zawierająca w przeważającym zakresie treść jej duchowej doktryny o  Woli Bożej, nigdy nie została umieszczona na Indeksie. Jest to szczególnie znaczące, ponieważ w 1938 r. urzędnicy watykańscy nie tylko wiedzieli o tym wyczerpującym dziele, ale także mieli rzeczywiste, oryginalne tomy w archiwach watykańskich! Gdyby kiedykolwiek chcieli „potępić” to dzieło Luizy, byłby to odpowiedni moment. Ale tego nie zrobili. I tak, żadna skaza potępienia nigdy nie padła na najważniejszą rzecz, którą napisała Luiza. W rzeczywistości urzędnik, mianowany przez Kościół cenzor, nadał Nihil Obstat pierwszym 19 tomom „Księgi Nieba” [Św obecnie Hannibal di Francia - spowiednik Luizy] po dokładnym zbadaniu ich w oryginalnym języku włoskim przez okres 17 lat, przed swoją śmiercią. Arcybiskup, który mianował tego cenzora, nadawał swoje odręczne Imprimatur bezpośrednio na oryginalne rękopisy.” – Fragment z obszernego artykułu na ten temat autorstwa Steva Pattona, MA, JD zastępcy dyrektora ds. Służby Rodzinie i Ochrony Życia w diecezji Sacramento, „Czy Kościół Katolicki potępia pisma Luisy Piccarrety?”, 10 lipca 2000


 Cały artykuł znajdziesz pod linkiem poniżej a w nim min. odpowiedź na pytanie, jakie pisma znalazły się na indeksie i dlaczego.




Tłumaczenie artykułu rozwiń poniżej:

Artykuł

Steve Patton, MA, JD jest zastępcą dyrektora ds. Służby Rodzinie i Ochrony Życia w diecezji Sacramento. Steve, były prawnik, uzyskał tytuł magistra teologii na Franciscan University of Steubenville w 1997 r. i od tamtej pory pracuje w pełnym wymiarze godzin dla Kościoła.



Czy Kościół katolicki potępia pisma Luisy Piccarrety ?

Stephen Patton, MA, JD

10 lipca 2000 r.


Czy pamiętasz stare powiedzenie, którego wszyscy uczyliśmy się w szkole podstawowej: „Nie wierz we wszystko, co czytasz”? Jest ono równie prawdziwe dzisiaj jak zawsze. Począwszy od jesieni 1997 r. wiele osób przeczytało kilka artykułów w amerykańskiej prasie katolickiej, które wprowadziły ich w błąd, że Kościół katolicki potępia pisma Sługi Bożej Luizy Piccarrety. W rezultacie wielu, którzy znaleźli wielkie skarby zawarte w jej pismach duchowych, przestało je czytać. Inni rozpętali burzę obelg wobec tych, którzy nadal je czytali. Wszystko to było bardzo niesprawiedliwe, ponieważ po prostu nie jest prawdą, że Kościół katolicki potępia pisma Luizy. Katolicy mają swobodę ich czytania. Oto cała historia.


Potępienie Watykanu z 1938 r.


Próbując wykazać, że Kościół potępia pisma Luizy, jej krytycy  wskazują, że w 1938 r. Watykan umieścił trzy książki związane z jej imieniem na tzw. Indeksie ksiąg zakazanych. (Uwaga: artykuł „Interesting Facts about Luisa and her writings” [„Interesujące fakty na temat Luizy i jej pism”] znajdujący się na końcu tego artykułu – zawiera bardziej szczegółowe informacje o omawianych książkach) To była z pewnością poważna sprawa. Jednak pełny obraz obejmuje kilka ważnych faktów, których krytycy Luizy rutynowo unikają.


1. Potępienie z 1938 r. nie miało nic wspólnego z 36-tomowym duchowym dziennikiem Luizy, znanym jako „Księga Nieba”, który jest jej najważniejszym dziełem . 

Ta 40-letnia praca, zawierająca w przeważającym zakresie treść jej duchowej doktryny o  Woli Bożej, nigdy nie została umieszczona w Indeksie. Jest to szczególnie znaczące, ponieważ w 1938 r. urzędnicy watykańscy nie tylko wiedzieli o tym wyczerpującym dziele, ale także mieli rzeczywiste, oryginalne tomy w archiwach watykańskich! Gdyby kiedykolwiek chcieli „potępić” to dzieło Luizy, byłby to odpowiedni moment. Ale tego nie zrobili. I tak, żadna skaza potępienia nigdy nie padła na najważniejszą rzecz, którą napisała Luiza. W rzeczywistości urzędnik, mianowany przez Kościół cenzor, nadał Nihil Obstat pierwszym 19 tomom „Księgi Nieba” po dokładnym zbadaniu ich w oryginalnym języku włoskim przez okres 17 lat, przed swoją śmiercią. Arcybiskup, który mianował tego cenzora, nadawał swoje odręczne Imprimatur bezpośrednio na oryginalne rękopisy.


2. Jeśli chodzi o trzy książki, które zostały umieszczone w indeksie w 1938 r., dwie z nich miały kilka innych wydań. Potępienie dotyczyło wyłącznie konkretnych wydań oficjalnie wymienionych. Inne wydania tych samych dwóch książek zostały opublikowane z pełną aprobatą kościelną, nawet tak późno jak w 1997 r. Trzecie dzieło było kompilacją zredagowanych fragmentów pism Luizy i nigdy nie zostały ponownie wydane.


3. Watykan sam zniósł Indeks Ksiąg Zakazanych w 1966 r. Oznacza to, że nie ma on już żadnego wiążącego wpływu na katolików. Znosząc Indeks, Watykan doradził katolikom, aby nadal byli „czujni” w stosunku do wszystkich ksiąg, które znalazły się w Indeksie, ale powiedział nam również, że od tego momentu, jeśli chodzi o te księgi, „Kościół ufa dojrzałemu sumieniu wiernych”. Innymi słowy, nie było już żadnego „potępienia”. Oznacza to wyraźnie, że jeśli chodzi o te trzy księgi przypisywane Luizie, Święta Matka Kościół mówi nam teraz, parafrazując: „Możesz je czytać całkowicie swobodnie. Tylko bądź ostrożny; ufam ci”.


4. Tak naprawdę byłoby nam trudno przeczytać którąkolwiek z tych trzech książek, nawet gdybyśmy chcieli. Dlaczego? Ponieważ żadne z potępionych wydań nie jest drukowane, nawet w oryginale włoskim. Każda książka pism Luisy, która jest obecnie drukowana, przynajmniej po angielsku i przez Centrum Woli Bożej, została przetłumaczona wyłącznie z wersji w pełni zatwierdzonych przez Kościół.

Krytycy Luisy mogliby odpowiedzieć, że wszystko w porządku, ale faktem pozostaje, że trzy z tych dzieł, nawet jeśli nie wszystkie, zostały kiedyś umieszczone w indeksie watykańskim i nigdy nie zostały z niego usunięte. Uważają to za fakt, że nadal istnieje pewna dezaprobata Watykanu wobec niej i jej pism. Niektórzy odbierają to nawet jako utrzymujące się „potępienie”, pomimo jasnego języka Watykanu w 1966 r., który temu przeczył. Ale czy naprawdę istnieje jakaś utrzymująca się dezaprobata jakiegokolwiek rodzaju ze strony Watykanu? Z oficjalnego oświadczenia Watykanu z 1994 r. wynika, że odpowiedź brzmi: nie.


Non Obstare Watykanu z 1994 r


Zanim biskup może rozpocząć dochodzenie w sprawie beatyfikacji jakiejkolwiek osoby, musi najpierw uzyskać pozwolenie od Watykanu, inaczej zwanego Stolicą Apostolską. Kongregacja ds. Kanonizacyjnych udziela tego pozwolenia w imieniu Stolicy Apostolskiej dopiero po skonsultowaniu się ze wszystkimi innymi właściwymi urzędami kurialnymi Watykanu w celu ustalenia, czy istnieją jakieś sprzeciwy wobec kontynuowania sprawy kandydata.

Postępując zgodnie z tym wymogiem Najdostojniejszy Carmelo Cassati, arcybiskup Trani-Barletta- Bisceglia, archidiecezji, w której zmarła Luiza, zwrócił się do Watykanu o pozwolenie na kontynuowanie jej Procesu. W oficjalnym piśmie z dnia 24 lutego 1994 r. Kongregacja ds. Kanonizacyjnych oświadczyła, że „Stolica Apostolska wydaje NON OBSTARE [nie sprzeciwia się] otwarciu Sprawy Beatyfikacji Sługi Bożej Luisy Piccarrety ”.

Znaczenie jest tu pewne: Żaden urząd Stolicy Apostolskiej, w tym Kongregacja Nauki Wiary, która wydała pierwotne potępienie z 1938 r., nie uznał tego potępienia za przeszkodę dla ogłoszenia Luizy Piccarrety świętą . Innymi słowy, Stolica Apostolska nie uważa teraz, że to, co Luiza wniosła do trzech ksiąg, które pierwotnie umieścili na Indeksie, a tym bardziej cokolwiek innego, co napisała, zawierało cokolwiek przeciwnego wierze i moralności. Gdyby uważali inaczej, sprzeciwiliby się kontynuowaniu przez diecezję tego, co byłoby Procesem bez szans na powodzenie.

Ironią jest to, że ci, którzy twierdzą, że Stolica Apostolska nadal „potępia” lub nawet „nie pochwala” pism Luisy, zaprzeczają oczywistemu znaczeniu oficjalnego oświadczenia Stolicy Apostolskiej z 1994 r.


Podobny przypadek: Błogosławiony (obecnie święty) Ojciec Pio


Czy fakt, że Stolica Apostolska nie „potępia” Luizy ani jej pism oznacza, że „aprobuje” je poza aprobatami udzielonymi przez jej archidiecezję? Niekoniecznie. Czasami, oficjalnie rzecz biorąc, Stolica Apostolska jest po prostu „neutralna” w takich kwestiach. A w niektórych przypadkach z czasem Stolica Apostolska zmienia zdanie. Przypadek błogosławionego (obecnie świętego) Ojciec Pio stanowi dobrą ilustrację.

Na początku XX wieku ten święty, ale czasami niezrozumiany zakonnik został uciszony przez papieża Piusa XI i zabroniono mu przyjmowania gości. Jego posługa została, jednym słowem, „potępiona”. Ostatecznie zakaz został zniesiony i pozwolono mu ponownie posługiwać penitentom. Co więcej, po jego śmierci Stolica Apostolska ostatecznie ogłosiła „Non Obstare ” dla jego procesu beatyfikacyjnego. Ale nic z tego nie doprowadziło jeszcze do całkowitej, oficjalnej „aprobaty” dla niego lub jego posługi. Stali się po prostu oficjalnie „neutralni”. Jeśli chodzi o Watykan, katolicy mogli przyjąć Ojca Pio lub go odrzucić.


Ale wszystko się zmieniło, gdy Ojciec Pio został ogłoszony Czcigodnym w 1997 r. Na mocy dekretu papieskiego, cnoty Ojca Pio miały być odtąd uznawane przez wszystkich katolików za heroiczne. Ponadto katolicy otrzymali definitywne zapewnienie, że żadne z pism Ojca Pio nie zawierało treści przeciwnych wierze i moralności. Jednym słowem, został on w końcu oficjalnie „zatwierdzony” przez Kościół katolicki.


Z punktu widzenia Watykanu świętość Luizy i jej pisma znajdują się obecnie w tej samej kategorii „neutralnej”. Kościół katolicki nie daje im jeszcze oficjalnie swojej pełnej „aprobaty”, ale też ich nie „potępia”. Jeśli chodzi o Watykan, to z Luizą Piccarretą jest teraz tak, jak z Ojciec Pio, zanim został ogłoszony Czcigodnym; katolicy mają swobodę przyjmowania lub odrzucania jej i jej pism.

Ponieważ nie została jeszcze ogłoszona „Czcigodną”, nie ma nic, co by jeszcze stanowiło formalną „aprobatę” pism Luizy ze strony Watykanu. Ale z pewnością istnieją pozytywne wskazówki na ich temat ze strony niższego, diecezjalnego szczebla władzy katolickiej. Te wskazówki powinny, co najmniej, pomóc katolikom być pewnymi, że nie są w niezgodzie z Kościołem, jeśli czytają i lubią jej pisma.


 [AKTUALNIE 2025; Kongregacja ds. Nauki Wiary doszła do wniosku, że w pismach i myślach Sługi Bożej Luizy Piccarrety nie ma żadnych stwierdzeń, które byłyby w bezpośredniej sprzeczności z doktryną Kościoła. W czerwcu 2024 r. Kongregacja ds. Nauki Wiary wydała nihil obstat w celu wznowienia Sprawy,  co zostało formalnie ogłoszone przez Kongregację ds. Kanonizacji do tej Postulacji 8 lipca 2024 r.]

Oznaki oficjalnego katolickiego „zatwierdzenia”



1. Po pierwsze, sam fakt beatyfikacji Luizy. Biskupi zazwyczaj wysuwają kandydata tylko wtedy, gdy ma on wyraźną historię wzorowego katolika pod każdym względem, a zwłaszcza w posłuszeństwie i poddaniu się Kościołowi i jego naukom. W przypadku Luizy nie ma wątpliwości co do żadnego z nich. Zapisy historyczne pokazują, że pisała swój dziennik duchowy tylko w posłuszeństwie wobec swojego biskupa i księży, których jej przydzielił; w przeciwnym razie nigdy by go nie napisała. Ponadto wszystko, co napisała, poddawała ciągłej kontroli i cenzurze.


2. W 1926 roku pierwsze 19 tomów Dziennika duchowego Luizy, jak wspomniano powyżej, zostało opublikowanych z Imprimatur Arcybiskupa Josepha Leo i Nihil Obstat Błogosławionego (obecnie Świętego) o. Hannibala Di Francia. Są to oficjalne oświadczenia diecezji katolickiej, w której publikowana jest książka, potwierdzające 1) że jest ona publikowana za zgodą lokalnego biskupa i 2) że nie zawiera niczego sprzecznego z wiarą i moralnością. Są one przekazywane jako wiarygodne przewodniki dla wiernych katolików. Ponieważ nigdy nie zostały usunięte, katolicy nadal mogą na nich polegać. Teraz należy wspomnieć o zatwierdzeniu Błogosławionego (obecnie Świętego) Hannibala Di Francia .


Błogosławiony (obecnie święty) Hannibal Di Francia i pisma Luizy


Oprócz tego, że został wyznaczony przez biskupa Leona na cenzora jej pism, błogosławiony (obecnie święty) Hannibal Di Francia był również nadzwyczajnym spowiednikiem Luizy przez 17 lat. Nie tylko nie znalazł niczego sprzecznego z wiarą katolicką lub moralnością w jej pismach, on, ksiądz powszechnie znany z rozeznania duchowego, również uznał je za niezwykle wartościowe duchowo. Jego opublikowane listy do niej wskazują na jego głębokie uznanie dla jej doktryny duchowej i poświęcenie w jej promowaniu.


Amerykańscy krytycy, którzy niedawno napisali, że pisma Luizy przeczą wierze katolickiej, w efekcie przeciwstawiają swoje opinie opinii Błogosławionego (obecnie świętego) Hannibala. „Jego opinia nie jest nieomylna”, mogliby powiedzieć. Ale nie zapominajmy, że ich opinia też nie jest nieomylna. I pomyśl przez chwilę – Błogosławiony (obecnie święty) Hannibal znał Luizę osobiście i interpretował to, co napisała, wyłącznie w kontekście jej pochodzenia kulturowego i jej życia jako całości. Kto z jej krytyków może twierdzić to samo? Błogosławiony (obecnie święty) Hannibal przeczytał również każde słowo jej duchowego pamiętnika (aż do swojej śmierci w 1927 r.) w oryginale włoskim, a nie tylko kilka wybranych, przetłumaczonych fragmentów. Kto z jej krytyków może twierdzić to samo? Mając na uwadze wszystkie te czynniki, czyja opinia, Błogosławionego (obecnie świętego) Hannibala czy ich, jest prawdopodobnie bardziej wiarygodna?


Zrozumienie moratorium arcybiskupa Cassatiego o publicznym promowaniu


W styczniu 1998 r. arcybiskup Carmelo Cassati, wówczas arcybiskup odpowiedzialny za sprawę Luizy, poprosił o moratorium na publiczne propagowanie jej duchowości. Uczynił to, aby przywrócić spokój i szacunek właściwy procesowi sprawy Luizy. Wspomniał również o „słabych lub przesadnych wyjaśnieniach jej pism”, które czasami podawali niektórzy z jej promotorów. Podkreślił, że „zadaniem tych, którzy wyjaśniają jej doktrynę innym… jest pogodzenie jej z nauczaniem Kościoła” i że „ czas na refleksję” byłby w tym względzie pomocny. Chciałbym poruszyć dwie kwestie dotyczące jego mądrej prośby.


1. Arcybiskup Cassati nie kwestionował doktrynalnej poprawności oryginalnych pism Luizy, tylko sposobu, w jaki niektórzy jej promotorzy je wyjaśniali.  Jest to z pewnością roztropna rada. Musimy uważać, aby interpretować i „promować” nawet samo Pismo Święte wyłącznie w harmonii z nauczaniem Kościoła. Duchowość tak głęboka jak Luizy potrzebuje takiej samej troski.


2. W odpowiedzi na prośbę arcybiskupa Cassatiego o „pogodzenie (doktryny Luizy) z nauką Kościoła” 11 lutego 1999 r. Centrum Woli Bożej opublikowało szczegółowy traktat, który napisałem, zatytułowany „Ortodoksyjność pism Luisy Piccarrety : odpowiedź na pewne doktrynalne zarzuty”. Było to punkt po punkcie odparcie każdego krytyka i każdej organizacji, która opublikowała negatywne opinie na temat Luizy.* Mając nadzieję na rozpoczęcie otwartego dialogu teologicznego, który byłby pomocny dla wszystkich zainteresowanych, wysłałem kopie do każdego z nich. Przez siedemnaście miesięcy od tego czasu otrzymałem zaledwie jedną odpowiedź.


Streszczenie: Kościół katolicki pozwala nam czytać i cieszyć się Luizą


Wykazałem w tym krótkim artykule, że Kościół katolicki nie potępia ani Luizy Piccarrety , ani jej pism. Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że obecne, oficjalne stanowisko Watykanu jest neutralne. Świadczy o tym przede wszystkim fakt, że sześć lat temu Święta Matka Kościół zezwoliła i nadal zezwala na kontynuowanie procesu beatyfikacyjnego Luizy.


Arcybiskup promujący sprawę Luizy czyni to w ścisłej zgodzie z prawem kanonicznym i w całkowitej harmonii z Rzymem. Obejmuje to staranną i kompleksową recenzję pism Luisy przez kompetentnych, niezależnych ekspertów w dziedzinie teologii.


Katolicy powinni wiedzieć raz na zawsze, że publikowane opinie krytyków są po prostu opiniami. Nie są wiążące dla sumień katolików. Nie reprezentują autorytetu Kościoła katolickiego. Mamy prawo się z nimi nie zgadzać. Krótko mówiąc, jest to kwestia otwarta do dyskusji w Kościele katolickim. I tak…

Jeżeli ktokolwiek twierdzi lub sugeruje, że Kościół katolicki potępia Luizę Piccarretę lub którekolwiek z jej pism, to celowo lub nieumyślnie szerzy fałsz.


***

Ciekawostki o Luizie i jej pismach


W maju 1938 roku, po prześladowaniu Luizy przez pewne strony, a także w czasie, gdy Watykan zaciskał pasa na wielu znanych mistykach tamtych czasów, w tym na Ojcu Pio , który został potępiony przez papieża Piusa XI, delegat ówczesnego Świętego Oficjum został wysłany do domu Luizy w Corato we Włoszech, aby skonfiskować trzy dzieła związane z imieniem Luizy, które zostały zredagowane, zmienione i opublikowane przez jej ostatniego spowiednika, Don Benedetto Calviego . Te trzy dzieła zdecydowanie nie były tomami Księgi Nieba, która nie została opublikowana. Trzy opublikowane dzieła to: „Godziny Męki naszego Pana Jezusa Chrystusa z traktatem o Woli Bożej” „Królowa Nieba w Królestwie Woli Bożej” oraz kompilacja fragmentów z pierwszych czterech tomów Luizy pod tytułem „W Królestwie Woli Bożej”. Należy pamiętać, że te trzy dzieła nie zostały oryginalnie napisane przez Luizę, lecz zostały zredagowane i zmienione przez Dona Benedetto Calviego .

Delegat Świętego Oficjum nie zgłosił swojej obecności ani misji ordynariuszowi diecezji. Podczas epizodu w domu Luizy, gdy delegat Świętego Oficjum zbierał kopie trzech dzieł, Luiza zachowała spokój, ale delegat zabrał również jej prywatny pamiętnik – zeszyty tomów Księgi Nieba! Zabrał tomy od 1 do 34. Kwestia jego upoważnienia do zabrania tych tomów jest niejasna, ale osoby bliskie historii życia Luizy uważają, że delegat ten nie miał żadnego upoważnienia do zabrania tych tomów, które były jej osobistą, prywatną własnością. Tom 35 został pominięty, a tom 36 był dopiero w początkowej fazie. Luiza napisała list, który miał zostać wysłany do Świętego Oficjum, całkowicie poddając się decyzjom Kościoła, stwierdzając, że potępi wszystko, co Kościół potępi i zatwierdzi wszystko, co Kościół zatwierdzi. Jej arcybiskup powiedział jej, że nie ma potrzeby wysyłania tego listu.


W Osservatore Romano ukazał się niepodpisany artykuł , w którym stwierdzono, że trzy wyżej wymienione dzieła zostały umieszczone w Indeksie Ksiąg Zakazanych z powodu fałszywej duchowości i ekstrawaganckich terminów itp.; ale, co znamienne, nie podano żadnego wyjaśnienia jakiegokolwiek błędu przeciwko wierze katolickiej lub moralności. Tutaj przypominamy sobie 19-letnie potępienie pism o Bożym Miłosierdziu napisanych przez błogosławioną (obecnie świętą) siostrę Faustynę z Polski.


34 tomy Księgi Nieba zostały przekazane do archiwum Świętego Oficjum, obecnie zwanego Świętą Kongregacją Nauki Wiary, pod obecnym (teraz już byłym) kierownictwem kardynała Josepha Ratzingera (papieża Benedykta XVI ). Opatrznościowo pisma te zostały starannie owinięte w papier ochronny i utrzymane w idealnym stanie, aby czekać na kolejny dzień w Bożej Opatrzności.


W 1967 roku Indeks Ksiąg Zakazanych został zniesiony przez papieża Pawła VI. Kary prawne za czytanie książek z Indeksu zostały usunięte, ale wymogi moralne pozostały, a mianowicie nie narażanie się na grzechy przeciwko wierze lub moralności. Ten wymóg zawsze istnieje. Watykan nie ma już procedury przeglądania wszystkich publikacji dotyczących treści religijnych. Od czasu do czasu pewne pisma są badane przez Watykan, a dla tych, które nie zostały zaakceptowane przez Watykan, nakładane są kary prawne.


Pod koniec 1993 roku Święta Kongregacja Nauki Wiary kardynała (papieża Benedykta XVI) Ratzingera zbadała potępienie trzech dzieł związanych z imieniem Luizy, a także historię jej pism i nie znalazła niczego, co mogłoby stanąć na przeszkodzie wszczęciu procesu beatyfikacyjnego Luizy. W rzeczywistości wszystkie Święte Kongregacje Watykanu zgodziły się, że nie ma nic, co mogłoby stanąć na przeszkodzie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego Luizy. Zawsze trudno jest dokładnie poznać wewnętrzne działania i decyzje urzędów watykańskich, ale powiedziano, że biuro kardynała (papieża Benedykta XVI ) Ratzingera oczyściło rejestr dotyczący trzech potępionych książek, być może usuwając je konkretnie ze starego indeksu. Pewne jest, że imię Luizy zostało oczyszczone z wszelkiego piętna związanego z potępieniem z 1938 roku, a żaden urząd watykański nie miał żadnych zastrzeżeń do otwarcia jej procesu beatyfikacyjnego . Gdyby istniało jakiekolwiek zagrożenie dla wiary katolickiej lub moralności, Święta Kongregacja Nauki Wiary nigdy nie wyraziłaby zgody na otwarcie procesu beatyfikacyjnego Luizy. W rzeczywistości arcybiskup Cassati , który jest w pełni poinformowany o całej sprawie, zalecił uważne studiowanie pism Luizy w Liście pasterskim z 23 stycznia 1997 r. (Zobacz Dekret, Edykt i inne listy, które następują po tym artykule)


28 marca 1994 r. kardynał Angelo Felici, prefekt Świętej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, podpisał oficjalny list do arcybiskupa Carmelo Cassatiego z archidiecezji, w której mieszkała Luiza, stwierdzając, że z przyjemnością powiadomił go, że nie ma sprzeciwu ze strony Watykanu wobec otwarcia procesu beatyfikacyjnego Luisy Piccarrety i że ma na to formalne pozwolenie. Proces Luizy został otwarty w święto Chrystusa Króla, 20 listopada 1994 r.


W styczniu 1996 roku kardynał Ratzinger (papież Benedykt XVI) przekazał 34 tomy Księgi Nieba arcybiskupowi Cassatiemu jako część protokołu procesu beatyfikacyjnego Luizy. Zespół udał się do archiwum biura (wówczas) kardynała Ratzingera (papieża Benedykta XVI ) i spędził 4 dni na kserowaniu i fotografowaniu 34 tomów, kończąc projekt 2 lutego 1996 roku. Oryginały były w idealnym stanie i zostały zwrócone do archiwum. Fotokopie zostały zabrane do archidiecezji Trani i oddane pod opiekę arcybiskupa Cassatiego .


Oryginalne tomy 35 i 36 znajdują się pod opieką pewnego księdza z Florydy, który przekazał ich fotokopie arcybiskupowi Cassatiemu .


W marcu 1997 r., z okazji 50 rocznicy śmierci Luizy, ogłoszono  publicznie, że Trybunał Odpowiedzialny za Proces Luizy jednogłośnie orzekł , że życie Luizy było heroiczne i że jej mistyczne doświadczenia były autentyczne. Ponadto w 1997 r., w związku z procesem beatyfikacyjnym, dwóch niezależnych, wysoko wykwalifikowanych teologów, którym Kościół zlecił przegląd pism Luizy, złożyło raporty, w których stwierdzili, że nie znaleźli niczego sprzecznego z wiarą katolicką lub moralnością. Być może będzie jeszcze więcej przeglądów teologicznych, zanim Sprawa Luizy trafi do Rzymu. [Jak podano wyżej sprawa zakończyła się wydaniem Nihil Obstat przez Kongregację Nauki Wiary]

Podsumowując, zapis jest całkowicie jasny w odniesieniu do pism Luisy Piccarrety. Każdy może je czytać z czystym sumieniem i być całkowicie spokojnym. Niech Bóg otrzyma całą chwałę, na którą zasługuje i którą postanowił otrzymać ze swojego Stworzenia, temat, który najpiękniej został przedstawiony naszej uwadze w Księdze Nieba.

4. Biskup wydał zakaz publikacji pism a więc musi być z nimi "coś nie tak".


Odpowiedź: "Nadal zauważam z żalem, że „doktryna Woli Bożej nie zawsze była przedstawiana w sposób poprawny i pełen szacunku, zgodnie z doktryną i Magisterium Kościoła, wkładając w usta Luizy uwagi, których nie ma nawet w sposób dorozumiany w jej pismach. To wywołuje uraz w sumieniach, a nawet zamieszanie i odrzucenie wśród ludzi oraz niektórych kapłanów i biskupów” (List z 9 marca 2006 r.).


„Jak już wyraziłem na zakończenie diecezjalnej fazy Procesu, pragnę, po wysłuchaniu opinii Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych, przedstawić typiczną i krytyczną edycję pism, aby zapewnić wiernym wiarygodny tekst pism Luizy Piccarrety. Powtarzam zatem, że wspomniane pisma są wyłączną własnością Archidiecezji” (List do Biskupów z 14 października 2006 r.). Aby wykonać tę wymagającą pracę, która wymaga pewnego rodzaju kompetencji, skorzystam z zespołu ekspertów wybranych w porozumieniu z Postulacją".


 "Niemniej jednak muszę wspomnieć o rosnącym i niekontrolowanym napływie kopii, tłumaczeń i publikacji zarówno w formie drukowanej, jak i w Internecie. W każdym razie „biorąc pod uwagę delikatność obecnej fazy postępowania, wszelka publikacja pism jest w tym momencie absolutnie zabroniona. Każdy, kto działa wbrew temu, jest nieposłuszny i bardzo szkodzi sprawie Sługi Bożej.” (Komunikat z 30 maja 2008 r.). "Należy dołożyć wszelkich starań, aby uniknąć wszelkich „przecieków” publikacji wszelkiego rodzaju".


Cytaty z komunikatu:

Prot. N. 182/12/C3, KOMUNIKAT nr 3, O procesie Beatyfikacji i Kanonizacji Sługi Bożej LUIZY PICCARRETY, Notyfikacja abp. Pichierri, Trani, 1 listopada 2012 r.


Jak wynika z powyższego to nie z pismami jest "coś nie tak" ale zdarza się i to nie rzadko, że nieautoryzowane tłumaczenia prowadzą do mylnych wniosków i kontrowersji i to właśnie z tego powodu abp Pichierri prosi by poczekać na wydanie krytyczne i typiczne pism Luzy, które będzie autoryzowane przez kościół i aby nie mnożyć kolejnych tłumaczeń i publikacji.


5. W pismach Luizy znajdują się fragmenty o zabarwieniu erotycznym, – co dyskwalifikuje jej pisma:

Odpowiedź: To zastrzeżenie ma korzenie w problemie opisanym w pkt. 4 czyli niewłaściwe tłumaczenie bez teologicznego komentarza. Dodatkowo jako odpowiedź podaję poniżej link do konferencji O. Josepha Iannuzzi dotyczącej ściśle tego tematu. Konferencja w języku angielskim.





Jak tylko gotowe będzie tłumaczenie tej konferencji w j. polskim będzie ono dostępne

Tutaj:


6.   Zarzuty zawarte w liście biskupa Jamesa Golki z 3 lipca 2024 r.

       LaCroix - publikacja powołująca się na rzekomy list biskupa Benoit Bertrand.

24 stycznia biskup Benoît Bertrand z Mende, przewodniczący Komisji Doktrynalnej Biskupów Francji, podzielił się przesłaniem Dykasterii ds. Kanonizacji skierowanym do biskupów Francji. W przesłaniu zawarto decyzję o wstrzymaniu badania sprawy Luizy Piccarrety, wszczętego w 1994 r. przez nieżyjącego już włoskiego arcybiskupa Giovanniego Battisty Pichierri z Trani. 

Dlaczego Kościół czyni zarzuty tej włoskiej mistyczce, która w ostatnich latach cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród księży i ​​świeckich? Biskup Bertrand powtarza argumenty wysunięte przez dykasterię, które są trojakiego rodzaju: teologiczne, chrystologiczne i antropologiczne. Koncepcja woli Bożej Piccarrety "odbiera człowiekowi możliwość korzystania z wolnej woli”, nie uwzględnia „prymatu miłosiernej i bezwarunkowej miłości Boga”, a wreszcie „niewiele lub wcale nie wspomina o zmartwychwstaniu Chrystusa” oraz o chrześcijańskiej nadziei.

Odpowiedź: Powyżej wspomniany list biskupa Jamesa Golki powołuje się na list biskupa Benoit Bertranda i podane w nim nieprawdziwe informacje.

Nieprawdy w nich zawarte zostały już przeze mnie zaadresowane w punktach powyżej, ale dołączam tu jeszcze list o. Joseph Iannuzzi, który wystąpił z oficjalnym listem do wspomnianego biskupa Jamesa Golki (jest w nim też odniesienie do listu biskupa Bertranda), prosząc w nim, aby sprostował wszystkie nieprawdy tam zawarte i wezwał go do... - poniżej króciutki fragment z końcówki jego listu:


"proszę o wycofanie nieprawdziwego oświadczenia z 3 lipca 2024 r., które stwierdza, że ​​doktryny Luizy „zawierają poważne błędy”. Im dłużej to nieprawdziwe oświadczenie krąży w mediach społecznościowych, tym więcej szkody i zamieszania powoduje ono wśród wiernych chrześcijan, których duchowe dobro zarówno tobie, jak i mnie zostało powierzone."  

fragment z listu o. Josepha Iannuzzi 


Link do całego listu w języku angielskim TUTAJ

Tłumaczenie listu poniżej:

(zwiń/rozwiń)

List o. Iannuzzi

List do biskupa Golki w sprawie Sługi Bożej Luisy Piccarrety


Szanowny Biskupie Jamesie Golko,


W ostatnich tygodniach tysiące wiernych chrześcijan zwróciło się do mediów społecznościowych z prośbą o wyjaśnienia i wskazówki w odpowiedzi na publiczny list, który opublikowałeś 3 lipca 2024 r. i który najwyraźniej wywołał u nich niemałe zamieszanie. W Twoim liście znajduje się bowiem zagadkowe stwierdzenie, które wydaje się być sprzeczne z Magisterium, w szczególności z jego stanowiskiem w sprawie Procesu Sługi Bożej Luizy Piccarrety i doktrynami zawartymi w jej pismach, z których wiele nosi oficjalne pieczęcie aprobaty Magisterium, Imprimatur i Nihil Obstat , które pozostają w pełnej mocy do dziś.


Jak wiadomo, Magisterium rozciąga się od Papieża Rzymskiego do biskupów pozostających z nim w komunii, którzy konsultują się z jego „wykwalifikowanymi teologami” – z których wszyscy są związani „sensus fidei ” Kościoła. Wszyscy oni posiadają swoje własne funkcje: biskupi  „chronią objawienie Boże”, a teologowie „badają i wyjaśniają doktrynę wiary”. Moje zajęcie się tą sprawą jest obowiązkiem, którego Kościół wymaga od swoich „wykwalifikowanych teologów” i jest zawarte w Instrukcji Kongregacji Nauki Wiary, Donum Veritatis , O powołaniu kościelnym teologa, art. 20 i 30. Jak zauważono poniżej, kontaktuję się z Tobą bezpośrednio, ponieważ nie tylko zostałem o to poproszony przez prałata kongregacji w Rzymie, ale również dlatego, że jest to mój obowiązek. W zakresie, w jakim powołanie i obowiązek teologa wymagają od niego „badania i wyjaśniania doktryny wiary” oraz „zachowania świętego depozytu objawienia, jego głębszego zbadania, wyjaśniania, nauczania i obrony dla służby Ludowi Bożemu i dla zbawienia całego świata”, udzielam poniższej odpowiedzi.


W 2012 roku w mojej rozprawie doktorskiej Papieskiego Uniwersytetu Rzymskiego, która jest autoryzowana przez Stolicę Apostolską, z powodzeniem wykazałem, że doktryny zawarte w pismach Luisy Piccarrety nie zawierają niczego sprzecznego z wiarą i moralnością. Do takiego samego wniosku doszedłem 18 grudnia 1997 roku w teologicznej ocenie złożonej Trybunałowi Diecezjalnemu przez o. Cosimo Reho, profesora teologii dogmatycznej, i o. Antonio Resta, rektora Papieskiego Instytutu Teologicznego Południowych Włoch, który przedstawił swój raport temu samemu Trybunałowi 2 czerwca 1997 r. Do tej pory ani Kongregacja Nauki Wiary, ani Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych nie stwierdziły, że doktryny Luizy zawierają błędy, lecz że ze względu na jej ograniczone wykształcenie i dialekt, jej pisma mogą sprawiać trudności, ponieważ niektóre wyrażenia mogą być dwuznaczne lub anachroniczne i dlatego podatne na błędną interpretację.


„Proces beatyfikacyjny” Luizy nie został zatrzymany, a „doktryny” zawarte w jej pismach są wolne od błędów.


W swoim liście z 3 lipca 2024 r. publicznie cytujesz rzekomy i „poufny” list z 18 kwietnia 2022 r., rzekomo napisany po francusku przez Monseigneur Benoit Bertranda, który nigdy nie przypisuje „błędów doktrynalnych” pismom Luizy Piccarrety, ale raczej stwierdza, że w jej pismach występują pewne „trudności”. Cytując ten poufny list otwarcie składasz śmiałe i zagadkowe twierdzenie, którego nigdzie nie można znaleźć w historii dokumentów Kościoła katolickiego, tj. że w jej pismach znajdują się „poważne błędy doktrynalne”. Jako teolog z kwalifikacjami kościelnymi mam obowiązek miłosiernie poinformować Cię, że oświadczenie to wydaje się stanowić radykalne odejście od oficjalnego, obecnego stanowiska Magisterium Kościoła katolickiego. Jak zauważono poniżej, kongregacje watykańskie oraz włoska archidiecezja, której powierzono sprawę Luizy, wielokrotnie oświadczały, że trudności w jej pismach nie stanowią błędów doktrynalnych.


4 marca 2020 r. arcybiskup Leonardo D'Ascenzo, arcybiskup archidiecezji włoskiej, któremu Stolica Apostolska powierzyła sprawę beatyfikacji Luizy, złożył następujące oświadczenie:


Kontynuacja Procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej w celu weryfikacji jej wzorowego postępowania życiowego i heroicznego praktykowania cnót nie może nie uwzględniać faktu, że jej pisma zawierają pewne niejasności i elementy dwuznaczne. Choć samych w sobie nie należy ich uważać za błędy doktrynalne, elementy te wymagają wielkiej uwagi…”


Na początku tego miesiąca poproszono mnie o podróż z północnych Włoch, gdzie obecnie pomagam kościołowi, do Rzymu w celu uzyskania dokumentacji. Przed powrotem do moich obowiązków duszpasterskich spotkałem się z prałatami watykańskiej kongregacji , gdzie mówiłem o sprawie Luizy Piccarrety i jej doktrynach, a także o liście, który wydałeś 3 lipca 2024 r. Podczas mojego spotkania prałat kongregacji poprosił mnie, abym bezpośrednio wyraził na piśmie obawy, którymi podzieliły się ze mną tysiące wiernych chrześcijan, a które ja niniejszym wyrażam w tym liście. Niedługo po mojej wizycie w Rzymie, 10 sierpnia 2024 r., ks. prałat Paolo Rizzi , postulator sprawy beatyfikacji Luizy, wydał komunikat. W nim stwierdza:

Sprawa beatyfikacji Sługi Bożej Luizy Piccarrety nigdy nie została zamknięta, ale zawsze była w toku w Kongregacji ds. Kanonizacji Świętych, która tymczasowo zawiesiła swój proces kanoniczny. W rzeczywistości duchowość, myśli i pisma Sługi Bożej zostały poddane badaniu przez Kongregację ds. Nauki Wiary, która w 2019 r. wskazała, że ​​pisma te zawierają pewne niejasności natury teologicznej, chrystologicznej i antropologicznej; niejasności, które, choć same w sobie nie są błędami doktrynalnymi, wymagały dalszej oceny. Dzięki wsparciu teologa eksperta w dziedzinie mistycyzmu, wyjaśniające odpowiedzi Postulacji, na wyżej wymienione ustalenia, pozwoliły Kongregacji ds. Nauki Wiary dojść do wniosku, że w pismach i myślach Sługi Bożej nie ma żadnych stwierdzeń, które byłyby w bezpośredniej sprzeczności z doktryną Kościoła. W czerwcu 2024 r. Kongregacja ds. Nauki Wiary wydała nihil obstat w celu wznowienia Sprawy,  co zostało formalnie ogłoszone przez Kongregację ds. Kanonizacji do tej Postulacji 8 lipca 2024 r.


Czytając Pisma Luizy, każdy powinien „czuć się zachęcony do zwracania większej uwagi na zamysł autora, do większej wierności nauczaniu Kościoła, a przede wszystkim w świadomości, że Wola Boża jest miłosiernym apelem Ojca Niebieskiego skierowanym do wolnej woli mężczyzn i kobiet naszych czasów, a nigdy groźbą skierowaną przeciwko światu skażonemu grzechem” (Ks. prałat Leonardo D'Ascenzo , arcybiskup Trani -Barletta Bisceglie , Komunikat nr 4 dotyczący Służebnicy Bożej Luizy Piccarrety , 4 marca 2020 r.).


Przy obiektywnym uznaniu, że tak wiele grup Bożej Woli wdrożyło w tym kierunku zdecydowaną i oczywistą drogę eklezjalności , konieczne i obowiązkowe jest, aby ci, którzy jeszcze tego nie uczynili, starali się „zakorzenić lekturę tych pism w nauce Kościoła i w godnym postępowaniu, sprawiając, aby z nauki Bożej Woli wypłynęło zrównoważone i pełne szacunku przepowiadanie misyjne, przepowiadanie, które zostało harmonijnie wkomponowane w działalność duszpasterską Kościołów lokalnych” (ks. prałat Leonardo D'Ascenzo , tamże).


Mając to na uwadze, wydaje się, że najbardziej właściwe jest, aby biskupi uznawali i przyjmowali do swoich okręgów kościelnych tylko te Grupy Woli Bożej, które spełniają wyżej wymienione wymagania.”


Myślę, że uczciwie będzie stwierdzić, że nikt nie ośmieliłby się twierdzić, że wielu uczonych i świętych biskupów katolickich i księży z powołaniem za życia Luizy, którzy są cytowani w przypisie poniżej* zostało w jakiś sposób ślepo wprowadzonych w błąd w swojej ostrożnej i pozytywnej ocenie doktryn zawartych w jej pismach.


*PZYPIS: Arcybiskup Thomas de Stefano, 1898-1906 (biskup Luizy, gdy zaczęła pisać swój Dziennik); Arcybiskup  Giulio Vaccaro, 1906 (Administrator); Arcybiskup Francis P. Carraro , 1906-1915; Arcybiskup John Regime, 1915-1918; Arcybiskup Eugene Tosi, 1918-1920 (Administrator); Arcybiskup Joseph M. Leo, 1920-1939 (udzielił Imprimatur pierwszym 19 tomom Luizy); Św. Hannibal di Francia (cenzor librorum Luizy i spowiednik wyznaczony przez arcybiskupa Josepha Leo: udzielił Nihil Obstat pierwszym 19 tomom Luizy); Kuria Biskupia w Montepulciano (udzieliła imprimatur tekstowi Luizy o Najświętszej Maryi Pannie w Królestwie Woli Bożej ) ; Joseph Blandamura , delegat arcybiskupa Tarentu: udzielił nihil obstat temu samemu tekstowi o  Najświętszej Maryi Pannie); ks. prałat Francis M. della Cueva SM, delegat arcybiskupa Tarentu (udzielił nihil obstat tekstowi Luizy o Najświętszej Maryi Pannie); Francesco Sorrentino z Neapolu (cenzor: udzielił imprimatur tekstowi Luizy o Godzinach Męki Pańskiej); Antonio Laviano (wikariusz generalny: udzielił imprimatur tekstowi Luizy o Godzinach Męki Pańskiej); D. Prestifillipo SJ z Mesyny (cenzor: udzielił nihil obstat tekstowi Luizy o Godzinach Męki Pańskiej); Delegat do arcybiskupa Josepha Blandamury z Tarentu (nadał Nihil Obstat tekstowi Luizy „Godziny męki”). Arcybiskup Francis Petronelli ; ks. Michael Samarelli (wikariusz generalny Bari); ks. Ernest Balducci (wikariusz generalny Salerno); ks. Lewis D'Oria (dyrektor duchowy regionalnego seminarium w Molfetta i wikariusz generalny w Trani ); ks. Loiodice , Michael De Benedictis (oficjalny spowiednik Luizy mianowany przez biskupa Józefa Dottula ); Gennaro di Gennaro , Francis De Benedictis , Felix Torelli , Benedykt Calvi , Ciccio Bevilacqua i inni księża).


Jeśli chodzi o „trudności” – nie „błędy doktrynalne” – w tekście Luizy, o którym mówi Kościół, można je rozwiązać za pomocą wykładnią teologicznycm i wyjaśnieniom. Rozważmy na przykład „trudności” zidentyfikowane przez urzędy watykańskie w pismach św. Faustyny Kowalskiej i bł. Antoniego Rosminiego , które później zostały wyjaśnione, rozwiązane i zatwierdzone dzięki wykładni teologicznej. Chociaż można by hojnie argumentować w Pana imieniu, jak uczyniłem to w moim liście do wiernych z 22 lipca 2024 r., że w liście z 3 lipca 2024 r. Pan, Biskup J. Golka , mógł chcieć wyrazić, że jeśli w tekście Luisy istnieją błędy doktrynalne, to nie znajdują się one w jej oryginalnym tekście, który cieszy się wieloma pieczęciami aprobaty Magisterium, które nadal obowiązują do dziś, ale raczej w obecnych i nieoficjalnych tłumaczeniach.


Zakaz grup modlitewnych Bożej Woli


Innym powodem do zmartwień wiernych chrześcijan jest stwierdzenie zawarte w liście z 3 lipca 2024 r., w którym „polecasz, aby jej pisma nie były rozpowszechniane w diecezji, a wszelkie grupy spotykające się w celu studiowania i promowania jej pism nie miały już tego robić”. Proszę o rozważenie wyżej wymienionego oświadczenia z 10 sierpnia 2024 r. Postulatora Procesu Beatyfikacyjnego Luizy w Rzymie, który stwierdził: „Wydaje się najbardziej właściwe, aby biskupi uznawali i przyjmowali do swoich okręgów kościelnych tylko te Grupy Woli Bożej, które spełniają wyżej wymienione wymagania”. Jak wyrażono w moim liście do wiernych chrześcijan z 22 lipca 2024 r. oraz w z 4 marca 2020 r ., „wyżej wymienione wymagania” pociągają za sobą, to że każdy wierny chrześcijanin, który bierze udział w grupach modlitewnych Bożej Woli, powinien:


1) zwracać większą uwagę na intencję Luizy. Jest to możliwe do osiągnięcia przy pomocy wykwalifikowanych teologów i pastorów Kościoła, którzy wdrażają encyklikę Papieża, w której napomina ich, aby „lepiej zrozumieli to, co natchniony autor pragnie wyrazić” (intencja) i rozważyli swoje „ustawienie w życiu” (kontekst) przed wydaniem osądu na ich temat. Osoby, które tego nie czynią, ograniczają interpretację tekstu prorockiego do czystej litery, pozbawiając go tym samym intencjonalności i kontekstu.


2) być bardziej wiernymi nauczaniu Kościoła, a przede wszystkim w świadomości, że Wola Boża jest miłosiernym apelem Ojca Niebieskiego skierowanym do wolnej woli mężczyzn i kobiet naszych czasów, a nigdy groźbą skierowaną przeciwko światu skażonemu grzechem.


3) zakotwiczyć lekturę pism Luizy w nauce Kościoła (Pismo Święte, Tradycja Święta i nauczanie Magisterium) i w godnym postępowaniu, sprawiając, że z doktryny Woli Bożej wyłoni się zrównoważone i pełne szacunku przepowiadanie misyjne – przepowiadanie, które zostało harmonijnie wpisane w działalność duszpasterską lokalnych Kościołów.


4) zwrócić się do wykwalifikowanych teologów Kościoła o właściwą interpretację (która nie odbiega od doktryny chrześcijańskiej) tych niejednoznacznych i trudnych wyrażeń, które znajdują się w wielu nieoficjalnych tłumaczeniach pism Luizy, które są dziś w obiegu. Jako doktorantk w zakresie doktryn Luizy, obecnie prowadzę wykłady dla wiernych chrześcijan w radiu i na żywo za pośrednictwem mediów społecznościowych, aby zapewnić, że pozostaną zjednoczeni w jednym publicznym objawieniu Chrystusa (fidei depositum ) wyjaśnianym na przestrzeni wieków.


Chciałbym podkreślić, że kanon 215 Kodeksu Prawa Kanonicznego Kościoła stanowi: „Wierni chrześcijanie mają swobodę swobodnego zakładania i kierowania stowarzyszeniami w celach charytatywnych lub pobożnych albo w celu wspierania powołania chrześcijańskiego w świecie oraz odbywania spotkań dla wspólnego dążenia do tych celów”. Kanon ten mówi, że nie można zakazać wiernym chrześcijanom odbywania spotkań lub gromadzenia się w celu modlitwy, czytania literatury duchowej, dzielenia się itp., o ile spotkania te są zgodne z naukami i nabożeństwami, które są zgodne z nauczaniem Magisterium. Ponadto, o ile kilka opublikowanych dzieł Luizy cieszy się pieczęciami aprobaty (Imprimaturs i Nihil Obstats) tego samego Magisterium, które pozostają w pełni obowiązujące do dziś, np. Godziny Męki Pańskiej, Najświętsza Maryja Panna w Królestwie Woli Bożej itp., nie można zabronić wiernym chrześcijanom organizowania lub uczestniczenia w spotkaniach, które, przestrzegając nauczania Magisterium, poświęcają się czytaniu, rozważaniu i dzieleniu się doktryną zawartą w pismach Sługi Bożej Luizy Piccarrety . Jednakże, jeśli to, czego naucza się lub przestrzega na tych spotkaniach, sprzeciwia się nauczaniu Magisterium, biskup lub duchowny przez niego delegowany może z miłością interweniować dla duchowego dobra wiernych; może to uczynić, aby upewnić się, że kanon 223 § 2 nie zostanie zaniedbany, np. może zapewnić, zgodnie z jego obowiązkiem, właściwe przewodnictwo teologiczne lub, jeśli osoby uczestniczące w tych spotkaniach odmawiają takiego przewodnictwa lub przestrzegania Magisterium, może zażądać, aby takich spotkań zaprzestano.


Chciałbym podkreślić nauczanie Magisterium, które teolog o. Jordan Aumann i kardynał Raymond Burke w ostatnich latach powtórzyli, że: "jest „naganne”, aby ktoś publicznie sprzeciwiał się dziełu, które nosi oficjalne pieczęcie aprobaty Kościoła. W dziele mającym Imprimatur kardynał Raymond Burke mówi: „Podczas gdy członek Kościoła ma swobodę odrzucenia prywatnego objawienia, które otrzymało oficjalne kościelne zatwierdzenie, byłoby jednocześnie nagannym wypowiadanie się przeciwko niemu publicznie”.


W świetle powyższego ja, wraz z dziesiątkami tysięcy wiernych chrześcijan, którzy modlą się do Luizy i są posłuszni Magisterium, uprzejmie proszę o wycofanie nieprawdziwego oświadczenia z 3 lipca 2024 r., które twierdzi, że doktryny Luizy „zawierają poważne błędy”. Im dłużej bowiem to nieprawdziwe oświadczenie krąży w mediach społecznościowych, tym więcej szkody i zamieszania powoduje ono wiernym chrześcijanom, których duchowe dobro zarówno tobie, jak i mnie zostało powierzone.

Mam nadzieję, że te informacje okażą się pomocne.

+ Ks. JL Iannuzzi , STL, S.Th.D. 12 sierpnia 2024 r. Rzym, Włochy

Kim jest o. Joseph Iannuzzi – informacja z jego oficjalnej strony poniżej:

(zwiń/rozwiń

O. Joseph Iannuzzi

Ks. Joseph Leo Iannuzzi jest doktorantem Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego. Ukończył studia podyplomowe w zakresie medycyny, muzyki, antropologii, socjologii, filozofii i teologii.

 

Jako młody student medycyny, w 1988 roku, Joseph udał się do sanktuarium maryjnego, gdzie został zainspirowany do wstąpienia do seminarium. W 1991 roku uzyskał tytuł doktora filozofii i otrzymał nagrodę Kilburn. Podczas 15-letniego pobytu we Włoszech, ks. Iannuzzi studiował włoski, hebrajski, grecki, łacinę i inne języki. Uzyskał również tytuł licencjata, magistra i doktora teologii [ang. STB, M. Div., STL and STD, Ph.D. in Theology] ze specjalizacją w patrystyce, dogmatyce i mistycyzmie.

 

Ks. Iannuzzi był jednym z czterech wybranych studentów, którzy otrzymali stypendium  Papieskiego Uniwersytetu Biblijnego w Rzymie na studia teologiczne w Ziemi Świętej. Podczas pobytu w Rzymie pomagał egzorcyście Rzymu, o. Gabrielowi Amorth, napisał kilka książek o proroctwach i objawieniach. Występował w EWTN i był gospodarzem kilku audycji telewizyjnych i radiowych. Przetłumaczył wiele prac teologicznych na język angielski i jest autorem siedmiu publikacji.

 

Pierwszy kontakt o. Iannuzziego z pismami włoskiej mistyczki Luisy Piccarrety miał miejsce ponad dwadzieścia lat temu podczas odprawiania godziny świętej w klasztorze trapistów. Zrządzeniem opatrzności na pustej ławce przed nim leżał tom Luizy. Po przeczytaniu go odkrył na parapecie klasztornym broszurę tej samej mistyczki. Następnego dnia starsza zakonnica (obecnie nieżyjąca) podeszła do niego i zapytała, czy byłby zainteresowany przetłumaczeniem dzieł Luizy z włoskiego na angielski. Przyjął to zadanie.

 

W 2012 r. ks. Iannuzzi pomyślnie ukończył doktorat z teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie i przetłumaczył na język angielski wszystkie pisma Luisy, które są cytowane w jego rozprawie doktorskiej i zatwierdzone przez Papieski Uniwersytet, która jest autoryzowana przez Stolicę Apostolską. Jest autorem ponad 20 publikacji i przetłumaczył wiele prac na temat teologii mistycznej i dogmatycznej. Ks. Joseph jest obecnie konsultantem teologicznym (peritus) w sprawie beatyfikacji kilku mistyków katolickich.

7. Nagrania udostępnione w grudniu 2024 roku przez ks. Daniela Galusa, w których sprzeciwia się on pismom Luizy. 

Odpowiedź: 

Na wszystkie zarzuty księdza odpowiedzi można zaleźć w punktach powyżej. W tym jednak miejscu warto dodać, że  ks. Daniel Galus jest obecnie suspendowany. Kara suspensy oznacza zawieszenie duchownego w prawie do pełnienia posługi, czyli sprawowania sakramentów, sakramentaliów, głoszenia Słowa Bożego, a nawet do używania stroju duchownego.


Podaję tu jedynie fragment z listu o. Iannuzziego dostepnego powyżej:  "teolog o. Jordan Aumann i kardynał Raymond Burke w ostatnich latach powtórzyli że: jest „naganne”, aby ktoś publicznie sprzeciwiał się dziełu, które nosi oficjalne pieczęcie aprobaty Kościoła. W dziele mającym Imprimatur kardynał Raymond Burke mówi: „Podczas gdy członek Kościoła ma swobodę odrzucenia prywatnego objawienia, które otrzymało oficjalne kościelne zatwierdzenie, byłoby jednocześnie nagannym wypowiadanie się przeciwko niemu publicznie”.



 


 

 

Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń

Zapisz się jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych postach.

© 2025 Dar Życia w Woli Bożej

bottom of page