Dzień 7
Królowa Nieba w królestwie Woli Bożej przejmuje berło dowodzenia, a Trójca Przenajświętsza ustanawia Ją swoją sekretarką.

Dusza do Bożej Sekretarki:
Królowo Matko, oto jestem i upadam do Twoich stóp. Czuję, że jako Twoja córka nie potrafię żyć bez mojej Niebieskiej Mamy. I mimo że dzisiaj przychodzisz do mnie w blasku chwały berła dowodzenia i w koronie Królowej, to zawsze jesteś moją Mamą. Choć drżę, rzucam się w Twoje ramiona, abyś uleczyła rany, które moja zła wola zadała 14 mojej biednej duszy. Posłuchaj, moja wszechwładna Mamo, jeśli nie uczynisz cudu, jeśli nie weźmiesz berła dowodzenia, aby mnie prowadzić i panować nad każdym moim czynem, nie dopuszczając do życia mojej woli, ach, to nie spotka mnie ten wspaniały los, bym mogła wejść do królestwa Woli Bożej. Lekcja Królowej Nieba: Moja droga córko, przyjdź w ramiona swojej Mamy i słuchaj Mnie uważnie, a dowiesz się o niesłychanych cudach, jakich Boży FIAT dokonał w twojej Niebieskiej Mamie. Gdy znalazłam się w posiadaniu królestwa Woli Bożej, zakończyły się Jej kroki we Mnie*, a Jej całkowite, pełne i doskonałe Życie rozpoczęło się w mojej duszy. Och, na jakie boskie wyżyny zostałam wyniesiona przez Najwyższego. Niebiosa nie mogły Mnie ani dosięgnąć, ani ogarnąć. Światło słońca było małe w porównaniu z moim. Żadna stworzona rzecz nie mogła Mnie dosięgnąć. Przekraczałam boskie morza, jak gdyby były moimi. Mój Niebieski Ojciec, Syn i Duch Święty gorąco pragnęli potrzymać Mnie w swoich ramionach, aby się nacieszyć swoją małą Córeczką. Och, jak bardzo się radowali, ponieważ czuli, że moja miłość, modlitwy i uwielbienie wychodziły z mojej duszy, z ośrodka Woli Bożej, w momencie gdy Ich kochałam, gdy się do Nich modliłam i gdy wielbiłam Ich Najwyższy Majestat. Odczuwali wypływające ze Mnie fale miłości Bożej, czystą woń oraz niezwykłą radość, które pochodziły z Nieba i które ich własna Boża Wola zrodziła w mojej maleńkości, tak iż nie przestawali powtarzać: „Cała piękna, cała czysta i cała święta jest nasza mała Córeczka. Jej słowa są łańcuchami, które Nas krępują, Jej spojrzenia są pociskami, które Nas ranią. Jej uderzenia serca są strzałami, które gdy Nas godzą, wprowadzają w najwyższe uniesienia miłości”. Odczuwali wychodzącą ze Mnie moc i siłę swojej Bożej Woli, która czyniła Nas nierozłącznymi, i mówili do Mnie: „nasza niezwyciężona Córka, która zwycięży nawet naszą Bożą Istotę”.
Posłuchaj Mnie, moja córko. Boskość uniesiona nadmiarem miłości do Mnie**, powiedziały do Mnie: „Nasza najdroższa Córko, nasza miłość nie może już dłużej wytrzymać, czuje się wstrzymywana, jeśli nie powierzymy Ci swoich tajemnic. Dlatego ustanawiamy Cię naszą wierną Sekretarką. Tobie chcemy powierzyć nasze boleści i nasze dekrety. Za wszelką cenę chcemy ocalić człowieka. Spójrz, jak podąża ku przepaści. Jego buntownicza wola nieustannie popycha go ku złu. Bez życia, bez siły i bez wsparcia naszej Bożej Woli zboczył on z drogi swojego Stwórcy i wlecze się po ziemi, słaby, chorowity i pełen wszelkich wad. Ale nie ma innego sposobu na jego ocalenie ani innej drogi jak tylko ta, aby Odwieczne Słowo zstąpiło i przyjęło na siebie jego nędzę, jego marność i jego grzechy, zawarło z nim braterstwo i zwyciężyło go miłością oraz niesłychanym cierpieniem, wzbudziło w nim tak ogromne zaufanie, żeby przyprowadzić go z powrotem w nasze ojcowskie ramiona. Och, jak boli Nas los człowieka! Nasza boleść jest wielka. Nie mogliśmy powierzyć jej nikomu, ponieważ nikt nie posiadał w sobie Woli Bożej, która by nad nim panowała. Toteż nie mógł zrozumieć ani naszego bólu, ani wielkiego zła człowieka, który popadł w grzech. Tobie, która posiadasz nasz FIAT, została dana możliwość zrozumienia tego. Jako naszej Sekretarce chcemy więc wyjawić Ci nasze tajemnice i w Twoje ręce złożyć berło dowodzenia, abyś panowała i rządziła nad wszystkim, a Twoje panowanie zwyciężyło Boga i człowieka i przyprowadziło do Nas wszystkich ludzi jako dzieci odrodzone w Twoim matczynym Sercu”. Któż mógłby opowiedzieć ci, droga córko, co poczuło moje Serce, gdy usłyszało te Boże słowa? Otworzyła się we Mnie żyła silnego bólu i postanowiłam, nawet za cenę mojego życia, zwyciężyć Boga i człowieka i wzajemnie ich połączyć.
Córko moja, posłuchaj swojej Mamy. Widziałam, że byłaś zaskoczona, gdy usłyszałaś moją opowieść o tym, jak weszłam w posiadanie królestwa Woli Bożej. Wiedz zatem, że i ciebie może spotkać ten sam los, jeśli postanowisz, że nigdy nie będziesz czynić swojej woli. Wola Boża ukształtuje w twojej duszy swoje Niebo. Odczujesz nierozerwalność Bożą, dane ci zostanie berło dowodzenia nad sobą i nad twoimi namiętnościami. Już dłużej nie będziesz niewolnikiem samej siebie, ponieważ to ludzka wola wpędza w niewolę biedne stworzenie i podcina mu skrzydła miłości ku Temu, który je stworzył. Odbiera mu siłę, wsparcie i ufność, tak iż nie może się rzucić w ramiona swojego Ojca Niebieskiego i nie jest w stanie poznać Jego tajemnic ani wielkiej miłości, z jaką On je kocha. Żyje zatem jak obce w domu swojego Bożego Ojca. Jaki dystans stwarza ludzka wola pomiędzy Stwórcą a stworzeniem! Posłuchaj Mnie więc, spraw Mi radość i powiedz, że już więcej nie dasz życia swojej woli, a Ja całkowicie napełnię cię Wolą Bożą.
Dusza: Święta Mamo, pomóż mi. Czy nie widzisz, jaka jestem słaba? Twoje wspaniałe lekcje wzruszają mnie do łez. Płaczę nad swoją wielką niedolą, kiedy to tyle razy wpadłam w labirynt czynienia mojej woli i oddaliłam się od Woli mojego Stwórcy. Och, bądź dla mnie Matką i nie zostawiaj mnie samej. Połącz swoją mocą Wolę Bożą z moją i zamknij mnie w Twoim matczynym Sercu, gdzie będę pewna, że już nigdy nie uczynię mojej woli.

Ofiara: Dzisiaj, aby Mi oddać cześć, pozostaniesz pod moim płaszczem i będziesz uczyć się żyć pod moim spojrzeniem. A odmawiając trzy razy „Zdrowaś, Maryjo”, będziesz się do Mnie modliła, żebym każdemu dała poznać Wolę Bożą.

Modlitwa: Święta Mamo, zamknij mnie w swoim Sercu, ażebym się od Ciebie nauczyła żyć Wolą Bożą.
* W tym miejscu uwzględniono autentyczny dodatek Luizy, który napisała w późniejszym okresie na kartce zeszytu. Został umieszczony w siódmej medytacji książki Królowa Nieba. Oto dodatek Luizy z niewielkimi korektami: „…co więcej, tych sześć kroków symbolizuje sześć dni Stworzenia, w których Bóg, wymawiając Fiat, czynił jakby krok i przechodził od stworzenia jednej rzeczy do drugiej. Szóstego dnia poczynił ostatni krok, mówiąc: «Fiat, uczyńmy człowieka na obraz i na podobieństwo nasze». W siódmym dniu odpoczął w swoich dziełach, chcąc się nacieszyć tym, co z takim przepychem stworzył. Gdy Bóg odpoczywał, spojrzał na swoje dzieła i powiedział: «Jak piękne są moje dzieła! Wszystko jest w porządku i w harmonii!». A spoglądając na człowieka, w przypływie naszej Miłości dodał: «Ale najpiękniejszym jesteś ty, jesteś koroną wszystkich naszych dzieł». Moje stworzenie przewyższyło wszystkie cuda dzieła Stworzenia i dlatego Boskość chciała mocą swojego Fiat uczynić we Mnie sześć kroków” (a Jej całkowite, pełne i doskonałe Życie rozpoczęło się… itd.).
** Trzy Osoby Boskie. Luiza ciągle przechodzi w swoim sposobie wyrażania się od Boskości, od Majestatu Bożego, lub od Najwyższej Istoty (różne sposoby, którymi wyraża Boga w liczbie pojedynczej) do Osób Boskich (liczba mnoga). Z punktu widzenia gramatyki jest to problem, który już wcześniej pojawił się w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju.
Modlitwa do Niebieskiej królowej na każdy dzień.
Niepokalana Królowo, moja Niebieska Matko, przychodzę na Twoje matczyne kolana, aby się wtulić w Twoje ramiona jako Twoja ukochana córka i aby Cię prosić z najgorętszym westchnieniem – w tym miesiącu poświęconym Tobie – o największą z łask: ażebyś mi dozwoliła żyć w królestwie Woli Bożej. Święta Mamo, Ty, która jesteś Królową tego królestwa, pozwól mi w Nim żyć jako Twoja córka, aby ono już więcej nie było bezludne, ale zamieszkałe przez Twoje dzieci. Dlatego też, wszechwładna Królowo, ja powierzam się Tobie, abyś kierowała moimi krokami po królestwie Woli Bożej.
A trzymając mnie mocno za rękę, pokierujesz całą moją istotę ku nieskończonemu życiu w Woli Bożej. Będziesz moją Mamą i Tobie jako mojej Mamie zawierzam moją wolę, abyś mi ją wymieniła na Wolę Bożą, a wtedy będę pewna, że już nie opuszczę królestwa Woli Bożej. Proszę Cię więc, oświeć mnie, abym mogła zrozumieć, czym jest Wola Boga.
Zdrowaś, Maryjo...
Ofiara miesiąca:
Rano, w południe i wieczorem (to znaczy trzy razy w ciągu dnia) mamy przyjść na kolana naszej Niebieskiej Mamy i powiedzieć do Niej: Moja Mamo, kocham Cię i Ty kochaj mnie też, i daj łyk Woli Bożej mojej duszy. Udziel mi swojego błogosławieństwa, ażebym wykonywała wszystkie moje czynności pod Twoim matczynym spojrzeniem.
_edited.png)
