Dzień 13
Królowa Nieba w królestwie Woli Bożej
udaje się do świątyni i daje przykład
całkowitego triumfu w złożeniu ofiary

Dusza do zwycięskiej Królowej:
Niebieska Mamo, dzisiaj przychodzę i upadam przed Tobą na twarz, aby Cię prosić o Twoją nieodpartą siłę we wszystkich moich cierpieniach. Ty wiesz, że moje serce jest nimi przepełnione, do tego stopnia że czuję się zatopiona w boleściach. Och, jeśli tak bardzo pragniesz być dla mnie Matką, weź moje serce w Twoje ręce i wlej w nie miłość, łaskę i siłę, abym mogła odnieść zwycięstwo w moich cierpieniach i przemienić je wszystkie w Wolę Bożą.
Lekcja zwycięskiej Królowej:
Córko moja, odwagi, nie lękaj się. Twoja Mama jest cała dla ciebie. Dzisiaj czekałam na ciebie, żeby mój heroizm i triumf w ofierze mogły dodać ci siły i odwagi, a wtedy będę mogła zobaczyć, jak moja córka zwycięża w cierpieniu, oraz ujrzeć jej heroizm w znoszeniu go z miłością i dla wypełniania Woli Bożej.
Córko moja, posłuchaj Mnie. Skończyłam zaledwie trzy lata, gdy moi rodzice powiadomili Mnie, że chcieli poświęcić Mnie Panu w świątyni. Moje Serce napełniło się radością, gdy się dowiedziałam, że pragnęli Mnie poświęcić, abym mogła spędzić swoje lata w domu Boga. Ale ponad radością był ból, rozłąka z najdroższymi osobami, które człowiek posiada na ziemi – z moimi drogimi rodzicami. Byłam maleńka i potrzebowałam ich rodzicielskiej opieki. Pozbawiałam się obecności dwóch wielkich świętych. Gdy się zbliżał dzień ich rozłąki ze Mną, z tą, która przepełniała ich życie radością i szczęściem, widziałam, że odczuwali taką gorycz, że niemal umierali. Ale gdy cierpieli, gotowi byli dokonać heroicznego czynu odprowadzenia Mnie do Pana.
Moi rodzice miłowali Mnie według porządku Bożego i traktowali Mnie jako wspaniały dar przekazany im od Pana, i to dało im siłę do poniesienia bolesnej ofiary. Dlatego, moja córko, jeśli chcesz posiadać niezwyciężoną siłę do zniesienia najcięższych boleści, spraw, aby wszystko w twoim życiu było według porządku Bożego, i traktuj wszystko jako cenny dar otrzymany od Pana.
Musisz wiedzieć, że z odwagą przygotowywałam się do mojej podróży do świątyni, ponieważ gdy oddałam Istocie Bożej moją wolę, a Najwyższy FIAT przejął na własność całą moją osobę, nabyłam wszystkie cnoty w swojej naturze. Panowałam nad samą sobą, a wszystkie cnoty były we Mnie jak wiele szlachetnych księżniczek i w zależności od okoliczności mojego życia same się pojawiały, aby bez żadnego oporu pełnić swój urząd. Na próżno by Mnie nazywano Królową, gdybym nie miała cnoty bycia Królową wobec samej siebie! Posiadałam więc doskonałą miłość, niezłomną cierpliwość, czarującą słodycz, głęboką pokorę i cały bagaż innych cnót. Wola Boża uczyniła maleńką ziemię mojego człowieczeństwa szczęśliwą, zawsze usłaną kwiatami i bez cierni złych nawyków. Spójrz zatem, moja córko, co to znaczy żyć Wolą Bożą. Jej światło, Jej świętość i moc przemieniają wszystkie cnoty w naturę. Nie, Ona nie zniża się, aby panować w duszy o buntowniczej naturze. Ona jest święta i tam, gdzie ma panować, potrzebuje natury uporządkowanej i świętej. Tak więc ofiarą pójścia do świątyni dokonywałam podbojów. I nad tą ofiarą kształtował się we Mnie triumf Woli Bożej. Triumf ten przynosił Mi nowe morza łask, świętości i światła, tak iż czułam się szczęśliwa w swoich boleściach i mogłam odnosić kolejne triumfy.
Córko moja, połóż rękę na swoim sercu i powiedz swojej Mamie, czy czujesz, jak twoja natura przemienia się w cnoty. Czy czujesz ciernie niecierpliwości, chwasty niepokoju i złe nastroje uczuć, które nie są święte? Posłuchaj, pozwól działać Twojej Mamie. Złóż swoją wolę w moje ręce z postanowieniem, aby nie pragnąć jej już nigdy więcej, a Ja sprawię, że staniesz się własnością Woli Bożej, która wszystko z ciebie usunie, a to czego nie dokonałaś przez tak wiele lat, dokonasz w ciągu jednego dnia. I będzie to początek prawdziwego życia, szczęścia i prawdziwej świętości.
Dusza: Święta Mamo, pomóż swojej córce. Złóż wizytę w mojej duszy i wszystko, co w niej znajdziesz, a co nie jest Wolą Boga, wyrwij swoimi matczynymi rękami. Spal ciernie i chwasty i Ty sama przywołaj Wolę Bożą, aby panowała w mojej duszy.

Ofiara: Dzisiaj, oddając Mi cześć, przywołasz Mnie trzy razy, abym odwiedziła twoją duszę, i dasz Mi całkowitą swobodę czynienia z tobą wszystkiego, co zechcę.

Modlitwa: Wszechwładna Królowo, weź moją duszę w swoje ręce i przemień ją całkowicie w Wolę Boga.
Modlitwa do Niebieskiej królowej na każdy dzień.
Niepokalana Królowo, moja Niebieska Matko, przychodzę na Twoje matczyne kolana, aby się wtulić w Twoje ramiona jako Twoja ukochana córka i aby Cię prosić z najgorętszym westchnieniem – w tym miesiącu poświęconym Tobie – o największą z łask: ażebyś mi dozwoliła żyć w królestwie Woli Bożej. Święta Mamo, Ty, która jesteś Królową tego królestwa, pozwól mi w Nim żyć jako Twoja córka, aby ono już więcej nie było bezludne, ale zamieszkałe przez Twoje dzieci. Dlatego też, wszechwładna Królowo, ja powierzam się Tobie, abyś kierowała moimi krokami po królestwie Woli Bożej.
A trzymając mnie mocno za rękę, pokierujesz całą moją istotę ku nieskończonemu życiu w Woli Bożej. Będziesz moją Mamą i Tobie jako mojej Mamie zawierzam moją wolę, abyś mi ją wymieniła na Wolę Bożą, a wtedy będę pewna, że już nie opuszczę królestwa Woli Bożej. Proszę Cię więc, oświeć mnie, abym mogła zrozumieć, czym jest Wola Boga.
Zdrowaś, Maryjo...
Ofiara miesiąca:
Rano, w południe i wieczorem (to znaczy trzy razy w ciągu dnia) mamy przyjść na kolana naszej Niebieskiej Mamy i powiedzieć do Niej: Moja Mamo, kocham Cię i Ty kochaj mnie też, i daj łyk Woli Bożej mojej duszy. Udziel mi swojego błogosławieństwa, ażebym wykonywała wszystkie moje czynności pod Twoim matczynym spojrzeniem.
_edited.png)
